Ponad 5 lat temu przeprowadziłem się do miasta na wschodnim wybrzeżu Australii. W mieście były dwa mitingi SA, a uzależnienie od seksu było i nadal jest tematem tabu. Ostatnio mieliśmy problem w jednej kuchni wydającej zupy, gdy na ekranie wspomniano o naszym mitingu. Z powodu tego incydentu nie umieszczą naszych plakatów ani nie udostępnią broszur, żeby ułatwić dostęp do wspólnoty. To tylko mały przedsmak tego, z czym mamy do czynienia w tym mieście.
Pięć lat temu sprawy miały się o wiele gorzej, nikt nie chciał rozmawiać z Anonimowymi Seksoholikami. Zadaliśmy sobie nawet trud, aby sprowadzić do miasta międzynarodowego gościa, który poprowadzi publiczne spotkanie informacyjne. Rozesłaliśmy ponad 150 zaproszeń do wszystkich duchownych i profesjonalistów zajmujących się pomocą, których mogliśmy znaleźć. Wysłaliśmy listy o tym, kim jesteśmy i kilka ulotek. Prawie nikt nie przyszedł, tylko ksiądz katolicki i jeden parafianin.
Nie zrozumcie mnie źle, ani nie odbierajcie żadnej z tych rzeczy jako porażki, bo nadal jestem trzeźwy. Słynne zdanie współzałożyciela AA Billa W. do żony brzmiało tak: „Lois, próbowałem pomóc tak wielu pijakom, ale żaden z nich nie jest trzeźwy”. Lois spojrzała na Billa i powiedziała „Ależ Bill, przecież ty wciąż jesteś trzeźwy”. Chodzi o to, że nadal jestem trzeźwy i moim głównym celem jest utrzymanie trzeźwości i pomoc jak największej liczbie pijaków - więc to właśnie robię. Moim zadaniem jest podejmować działania i pozwolić, aby Bóg zajął się rezultatami. To była bardzo ciężka praca, Australijczycy nadal dziwnie reagują, gdy słyszą słowa „uzależnienie od seksu”.
Na naszym mitingu pojawiła się kolejna osoba ze 150, które zaprosiliśmy. Zaczęliśmy do nich dzwonić i pytać, czy możemy się z spotkać. Wiele osób chciało się z nami spotkać i było to dla nas wszystkich wielkie przeżycie. Mieliśmy dobry czas opowiadając nasze historie, a pracownicy służby zdrowia zadawali wiele pytań. Zrobiłem prezentację na uniwersytecie z udziałem pracowników służby zdrowia - to był wielki sukces. Dużo pytali o definicję trzeźwości i dlaczego nie uważamy masturbacji za trzeźwe zachowanie. Większość osób była zadowolona z naszych odpowiedzi.
Członkowie SA nie przychodzą masowo na nasze mitingi. Większość członków SA nie wie nic na temat pracy w zakresie informacji publicznej lub niesienia posłania pracownikom służby zdrowia lub duchownym. To nie jest niczyja wina, więc nadal staramy się nieść posłanie. Ostatnio zrobiliśmy wizytówki i zanieśliśmy je księżom i terapeutom. Kiedy niedawno byłem u spowiedzi w Irlandii, dałem księdzu naszą wizytówkę. Większość ludzi się dziwi, gdy wspominasz o Anonimowych Seksoholikach. To zabawne obserwować ich reakcje, ale to tylko powiększa wstyd, który czujemy my jako seksoholicy. Ktoś musi jednak przełamać bariery. Robiliśmy też akcje umieszczania plakatów w jak największej liczbie ośrodków zdrowia. Otrzymaliśmy dobry odzew i wiele dziwnych spojrzeń, ale nigdy nie wiadomo, czyje życie uratujesz wykonując taką pracę. Wykonaliśmy również wiele pracy związanej z informacją publiczną. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, odezwij się do nas na newcastlesagroup@gmail.com
Osoba anonimowa, Australia
