Przyjąć wolę Bożą
Jakiś czas temu jeden z członków mojej grupy macierzystej przechodził przez trudny okres i zastanawiał się, dlaczego Bóg na to pozwolił. Przypomniało mi to coś, co wydarzyło się jakieś dwa lata temu.
Jakiś czas temu jeden z członków mojej grupy macierzystej przechodził przez trudny okres i zastanawiał się, dlaczego Bóg na to pozwolił. Przypomniało mi to coś, co wydarzyło się jakieś dwa lata temu.
Zanim wytrzeźwiałem, nie byłem miłośnikiem książek. W rzeczywistości nigdy nie przeczytałem żadnej książki od deski do deski. Prawie skończyłem jedną w szkole, ponieważ zabrała mnie do świata fantazji, z dala od rzeczywistości. Większość lektur była jednak dla mnie niepokojąca i bezcelowa.
Kiedy dołączyłam do SA jesienią 2020 roku, byłam załamana, ale chętna do przyjęcia wskazówek. To dlatego, że byłam tak zdesperowana. Wieloletnie doświadczenie w AA dało mi pewne korzyści, w tym niezliczone mityngi studiowania książek i dobrą znajomość Wielkiej Księgi AA oraz „Dwunastu Kroków i Dwunastu Tradycji”. Pamiętałam nawet niektóre fragmenty, takie jak strona 422 o akceptacji, które wciąż mogłam recytować słowo w słowo. To, co zapamiętałam, nadal służy mi jako swego rodzaju mentalna biblioteka.
Na moim pierwszym mitingu Anonimowych Seksoholików usłyszałem, jak ktoś czyta rozdział „Problem” i wiedziałem, że jestem we właściwym miejscu. W Białej Księdze Roy napisał:
Drogie porno, Muszę przyznać, że choć to najdziwniejsza rzecz, jaką zrobię, to chciałabym ci podziękować za wiele rzeczy. Jak wiesz, nie utrzymujemy kontaktu od jakichś 126 dni (ale kto to by tam liczył), a ja nie chcę ściemniać – NAPRAWDĘ tęsknię za tobą. Naprawdę mocno. Widzisz? Nawet liczę dni! Oto jak ważne jesteś byłeś w moim życiu! Chociaż już cię nie potrzebuję, to jednak był taki czas, w którym byłeś kluczem do mojego przetrwania. Wiele razem przeszliśmy.
Urodziłem się w Nikaragui. Moi rodzice rozwiedli się, gdy byłem małym dzieckiem. Do około ósmego roku życia wychowywałem się na wsi, pod okiem dziadków ze strony matki.
W moim przypadku, seksualna żądza zaczęła się od prostej zabawy z dzieciakiem z sąsiedztwa. Nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że może stać się „sposobem na życie”.
W czerwcu 2017 roku skontaktowałem się z innym członkiem SA w odpowiedzi na jego e-mail sprzed dwóch miesięcy, zdając sobie sprawę, że mam problem z kompulsywnym zachowaniem. Każdego dnia zaspokajałem swoje „potrzeby”, niczym robot zaprogramowany do wykonywania powtarzalnych czynności. Usilnie próbowałem wypełnić tę straszliwą pustkę, którą moje sekretne życie skrywało przez lata.
Rozdział w „Białej Księdze” o żądzy jako sile napędzającej uzależnienie jest, moim zdaniem, wspaniałym wprowadzeniem do podstaw zrozumienia, czym naprawdę jest żądza. W tym rozdziale Roy definiuje żądzę jako postawę wymagającą, by naturalny instynkt służył nienaturalnym pragnieniom (SA 40). Takie było z pewnością moje doświadczenia.
Jeden z naszych przyjaciół w więzieniu, Raphael S., który w ciągu ostatnich kilku lat napisał dwa artykuły dla ESSAY, zorganizował miting SA w więzieniu stanowym w Wirginii oraz sponsoruje innego członka. Dla takich osób jak Raphael, bycie częścią wspólnoty pomimo uwięzienia jest istotne.