Podobnie jak alkoholicy, kapituluję wobec prawa do „schowanej butelki”
Na początku myślałam, że termin „trzeźwość” nie pasuje do mojego wyobrażenia kim jest seksoholik, ponieważ nie miałam doświadczenia z alkoholizmem. Ale kiedy 8 lat temu trafiłam na mitingi, odkryłam się, że trzeźwość była trudna do osiągnięcia, gdyż dotyczyła stanu ducha oraz tego, co mogłabym zrobić, gdybym nie zdrowiała duchowo.